Tak, tak, na mnie też w końcu przyszła pora :)
Tysiące (ba! pewnie miliony) blogów - o jedzeniu, życiu, piciu, zabawie, nauce, psach, kotach, kanarkach, ubrankach.... a za nimi miliony ludzi, którzy chcą się podzielić swoimi myślami, wiedzą, doświadczeniami... więc po co zakładać kolejny blog? A no po to, żeby był mój, żeby to, co siedzi w mojej głowie, co zatrzymuje mnie mnie gdzieś w połowie myśli, miało ujście :) a jeśli ktoś przy tym znajdzie w moim blogu inspirację - będzie mi miło :)
Dwunasta za pięć - ile razy mieliście wrażenie, że na zmianę (lub na cokolwiek innego) jest już za późno - "Jestem za stara...", "gdybym cofnął czas..."itd.? albo odkładaliście coś na później - "dietę zacznę od poniedziałku", "od nowego roku zacznę się uczyć języka", itd., itp. Przykładów każdy z Was znajdzie wiele, może nawet właśnie uśmiechacie się do siebie na ich wspomnienie :)
A co jeśli nagle zaczęlibyście myśleć, że nie jest za późno, że nie jest "po dwunastej", tylko bardzo mocno chwycilibyście wskazówki zegara i zatrzymali je na godzinie za 5 dwunasta - kiedy wszystko jest możliwe i na wszystko nie jest za późno? Jeśli teraz jeszcze nie czujecie w sobie takiej siły, takiej mocy, mój blog jest pewnie dla Was, ale zresztą sami o tym zdecydujcie. Ja swoje wskazówki chwytam i próbuję trzymać je tam gdzie chcę, czy się to udaje, czy nie - mam poczucie, że właśnie to powinnam robić!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz